Kategoria: Aktualności

  • Nekrolog Anna Herzog (Herzoginanna)

    Teraz wędruję,
    jestem raz tu, raz tam,
    lecz od wszystkich innych
    zawsze mnie popycha naprzód:
    dopóki w tobie znów
    nie znajdę swego spokoju,
    posyłam ci moje pieśni,
    o ojczyzno moja!

    Pieśń pomorska

    Są ludzie, którzy całe życie szukają miejsca, które czuje się jak ojczyzna. I są ludzie, którzy noszą ojczyznę w sobie – bez względu na to, dokąd prowadzi ich życie. Ona była właśnie taką osobą. Dla niej Pomorze nigdy nie było tylko punktem geograficznym, lecz uczuciem, korzeniem głęboko w niej zakorzenionym.

    Urodzona 18 sierpnia 1953 roku w Ahaus, jako córka robotnika z Drezna i gospodyni domowej z Pomorza, dorastała wśród opowieści i wspomnień o tej dawnej ojczyźnie. Była kobietą o niewyczerpanej ciekawości, wielkim sercu i imponującej życiowej drodze. Jej los prowadził ją przez wiele zawodów, niezliczone spotkania i wciąż nowe wyzwania, którym stawiała czoła z determinacją i otwartością. A jednak, gdziekolwiek niosło ją życie – Pomorze pozostawało jej stałym punktem odniesienia.

    Była matką, która zawsze służyła radą i pomocą.
    Babcią, która z miłością i dumą mówiła o swojej rodzinie.
    Kobietą, która nigdy nie zadowalała się prostymi odpowiedziami, lecz zawsze szukała dalej – wiedzy, historii, więzi.

    Kiedy 5 listopada 2024 roku zmarła w szpitalu Anna Rizzoli na wyspie Ischia, zakończyła się podróż, która zaprowadziła ją w tak wiele miejsc. A jednak miała jedno życzenie: aby jej ostatni spoczynek był tam, gdzie leżą jej korzenie.

    I tak 30 listopada 2024 roku została pochowana w Krosino, na starej niemieckiej części cmentarza w Groß Krössin. Tam, gdzie historia jej rodziny ożywała, odnalazła swój spokój.

    Szczególnie znaczące było to, że jej pogrzeb był pierwszym w języku niemieckim od czasu, gdy miejscowość przestała nazywać się Groß Krössin. Była to chwila, która połączyła przeszłość z teraźniejszością – i znak, że pamięć pozostaje żywa, jeśli się ją pielęgnuje.

    Jej strata boli, ale ona pozostaje w nas – we wspomnieniach, w opowieściach, które przekazała, w miłości do ojczyzny, którą obudziła w każdym z nas. Ta strona internetowa będzie dalej prowadzona w jej duchu – nie tylko jako archiwum przeszłości, lecz jako żywe połączenie z Pomorzem i z ludźmi, którzy tej ojczyzny nigdy nie zapomnieli.

    Bo ojczyzna to nie tylko miejsce. Ojczyzna to to, co pozostaje.